mogłabym napisać
że świat stanął na głowie
bo wszystko inne niż wtedy, gdy byłam tu ostatnio...
ale to właśnie teraz stoi na nogach. dwóch.
i wszystko na swoim miejscu...
i okazuje się, że warto było
marzyć, śnić, czekać...
i tak już trwa rok :)
oby na zawsze!
a tu moje marzenie... byłby wspaniały prezent dla mojego zapracowanego P. :)
"I say goodbye to all my sorrows..." :)
piątek, 13 grudnia 2013
poniedziałek, 16 stycznia 2012
teraz...
Dam Ci wszystko, czego pragniesz.
Poprowadzę Cię w samotność.
Poprowadzę Cię drogą,
której nie potrafisz absolutnie zrozumieć,
bo chcę, żeby to była droga najkrótsza.
Wszystko, co Cię dotknie, będzie Cię palić z bólu,
będziesz cofał Twoją rękę,
aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych.
Wtedy znajdziesz się zupełnie sam.
Nie pytaj: kiedy, ani gdzie,
ani jak to się stanie.
Czy na jakiejś górze,
czy w więzieniu,
czy na pustyni,
czy w obozie koncentracyjnym,
czy w szpitalu,
czy też w Getsemani.
To nie ma znaczenia.
Nie pytaj mnie więc,
bo Ci i tak nie odpowiem.
Nie będziesz wiedział,
dopóki się tam nie znajdziesz.
Zakosztujesz prawdziwej samotności,
mojej męki i mojego ubóstwa:
poprowadzę Cię na wyżyny mojej radości.
Umrzesz we mnie
i odnajdziesz wszystkie rzeczy
w głębi mojego Miłosierdzia,
które stworzyło Cię w tym celu...
Thomas Merton
Poprowadzę Cię w samotność.
Poprowadzę Cię drogą,
której nie potrafisz absolutnie zrozumieć,
bo chcę, żeby to była droga najkrótsza.
Wszystko, co Cię dotknie, będzie Cię palić z bólu,
będziesz cofał Twoją rękę,
aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych.
Wtedy znajdziesz się zupełnie sam.
Nie pytaj: kiedy, ani gdzie,
ani jak to się stanie.
Czy na jakiejś górze,
czy w więzieniu,
czy na pustyni,
czy w obozie koncentracyjnym,
czy w szpitalu,
czy też w Getsemani.
To nie ma znaczenia.
Nie pytaj mnie więc,
bo Ci i tak nie odpowiem.
Nie będziesz wiedział,
dopóki się tam nie znajdziesz.
Zakosztujesz prawdziwej samotności,
mojej męki i mojego ubóstwa:
poprowadzę Cię na wyżyny mojej radości.
Umrzesz we mnie
i odnajdziesz wszystkie rzeczy
w głębi mojego Miłosierdzia,
które stworzyło Cię w tym celu...
Thomas Merton
środa, 21 grudnia 2011
czas oczekiwania...
w założeniu czas radosnego oczekiwania
tylko że radość jest jakby przez łzy
i trochę boli, tam w środku.
wszystko przeze mnie.
bo na początku nie wiedziałam co robić
dostałam dwa sny. podpowiedź?
dostałam słowa. odpowiedź.
teraz wiem co robić
kolejne dwa sny
tylko brak odwagi, wytrwałości...
siedzę w szczelinie
świat mną targa
a ja
mimo że wiem - nie powinnam,
nie mam czego
to tak bardzo boję się wyjść... Pnp 2, 8-14
a na koniec
jak dla największego niedowiarka padają słowa
"Miły mój jest mój, a ja jestem jego"
tylko że radość jest jakby przez łzy
i trochę boli, tam w środku.
wszystko przeze mnie.
bo na początku nie wiedziałam co robić
dostałam dwa sny. podpowiedź?
dostałam słowa. odpowiedź.
teraz wiem co robić
kolejne dwa sny
tylko brak odwagi, wytrwałości...
siedzę w szczelinie
świat mną targa
a ja
mimo że wiem - nie powinnam,
nie mam czego
to tak bardzo boję się wyjść... Pnp 2, 8-14
a na koniec
jak dla największego niedowiarka padają słowa
"Miły mój jest mój, a ja jestem jego"
poniedziałek, 21 listopada 2011
czwartek, 29 września 2011
czy? czy? czy?...
wtorek, 7 września 2010
"...do ostatniej pestki trzeba mocno żyć"
"pestka to wszystko, co ma dla nas znaczenie, co czujemy w środku, a nie umiemy tego nazwać."
poniedziałek, 21 czerwca 2010
"Wszystko zależy od ciebie"...
W twojej ręce jest świat. W twojej białej ręce.
Gdy zechcesz, będzie jasny, genialny, gorący,
muzyczny, malarski, kwitnący, szumiący...
Nie będzie więcej zimy.
Będzie primavera.
Powiedz mu, niechaj żyje lub niechaj umiera.
Powiedz. Powiedz prędzej.
Pawlikowska - Jasnorzewska
Gdy zechcesz, będzie jasny, genialny, gorący,
muzyczny, malarski, kwitnący, szumiący...
Nie będzie więcej zimy.
Będzie primavera.
Powiedz mu, niechaj żyje lub niechaj umiera.
Powiedz. Powiedz prędzej.
Pawlikowska - Jasnorzewska
Subskrybuj:
Posty (Atom)